Paranormalne zjawisko charakteryzujące się zmniejszeniem odporności replik i innych elementów wyposażenia na warunki naturalne i/lub swojego użytkownika. W konsekwencji prowadzi do awarii sprzętu, zazwyczaj w kluczowych momentach choć nie jest to reguła.

Pseudo-Beryl Mateza – pierwsza ofiara Klątwy
Nazwa
Wbrew temu co mogłoby się wydawać nazwa tego zjawiska nie dotyczy bezpośrednio Mateza. Nie dotyczy w takim sensie, że sam Matez raczej niczym nie zawinił. Był po prostu prawdopodobnie pierwszą ofiarą złych duchów zamieszkujących okolicę Krasnodupska, a które potem wraz z onyksami wyemigrowały do Karolewa.
Historia
Nazwa wywodzi się z obozu 2019 lecz jej początków możemy doszukiwać się jeszcze w wydarzeniach które miały miejsce podczas pierwszego oficjalnego obozu onyksowego w 2017 roku, czyli przedostatnim obozie na którym obecny był Matez.
W każdym razie, w trakcie Obozu 2017 problemy ze sprzętem dotknęły tylko Mateza który tego sprzętu miał najwięcej. Powtórzyło się to w kolejnym roku gdy Matez ponownie był najbardziej oszpejowanym uczestnikiem obozu i ponownie jako jedynemu wysiadła mu replika.
Sprawa już na tym etapie zaczynała się robić mocno podejrzana i na początku wszyscy myśleli, że to sam Matez z jakiegoś powodu ma problemy z utrzymywaniem swoich replik w stanie… względnej użyteczności. Jednak wszystko zmieniło się w trakcie Obozu 2019. Matez w trakcie tego obozu był nieobecny, natomiast najbardziej oszpejowanemu Malinie (zabrał wtedy na obóz łącznie 6 replik) padły w różnych okolicznościach 4 repliki. Co ciekawe, awarie dotyczyły tylko tych replik z których Malina korzystał osobiście. Reszta którą rozdał innym uczestnikom obozu działała bez zarzutu (co ciekawe w roku 2018, Matez pożyczył swojego Pseudo-Beryla Szturmanowi, który także jako jedyna jego [Mateza] replika ocalała od awarii). W mniejszym acz bardziej widowiskowym stopniu klątwa dotknęła też BMatia gdy znikąd zerwał się podmuch wiatru który przewrócił nowiuśkiego SCARa Matia, łamiąc w efekcie zatrzask kolby.
Tak narodziła się legenda Klątwy Mateza. Największy koszmar każdego Onyksa wyruszającego na obóz.
Opis
Klątwa zazwyczaj dotyka tych Onyksów którzy zabierają na obóz najwięcej sprzętu oraz, co ciekawe, których ksywki zaczynają się na „M”. Najczęściej ofiarami klątwy padali Matez, Matio i Malina. W efekcie oddziaływań złych mocy repliki zapiaszczają się, zacinają lub całkowicie odmawiają posłuszeństwa lub nawet ulegają stałym uszkodzeniom (ale są to sporadyczne przypadki).
Ofiary Klątwy
Niżej krótkie podsumowanie wszystkich udokumentowanych przypadków działania Klątwy Mateza.
Obóz 2017
Matez:
- Beryl
- Czak
Obóz 2018
Matez:
- Czak
- RPK
- MP-5
Obóz 2019
Malina:
- Kałach (gazowy)
- Kałach (elektryczny)
- Glock
- Snajperka

Snajperka i AK Maliny przed zapiaszczeniem
BMatio:
- SCAR (zatrzask w kolbie pękł)
- SCAR (zaciął się w trakcie walki)
Obóz 2020
BMatio:
- SCAR (awaria komory hopup w trakcie strzelanki)
Alex
- stopka od kolby AK (zaginęła)
Szturman
- Pin do Giety (zaginął przez wyślizgnięcie się ze swojego umiejscowienia)
- Przycinające się magazynki w finale 1v1
Gabor
- Pin do Giety (zaginął)
Obóz 2021
Malina:
- Kałach (elektryczny)
- Snajperka (zacięcie)
- Cyma Alexa (Malina miał ją w rękach 5 minut)
Zbysiarro:
- magazynek do AK (zaginął)
Wyjątki
W trakcie trwania obozów Onyksowych dochodziło do innych awarii, które nosiły znamiona interwencji sił nieczystych jednak nie można ich zaliczyć w poczet ofiar Klątwy Mateza. Niektórzy członkowie Onyksu, zdają się też być całkowicie lub przynajmniej częściowo odporni na działanie klątwy.
Przykładowo:
- L85A1 Johnego czyli prawdopodobnie najpoważniejsza dysfunkcja repliki w historii obozu. Matio spędził niemal cały obóz 2020 na próbach naprawy eLki jednak okazało się, że winnymi awarii nie były demony z piekła tylko najpewniej jakieś małpy z supportu Taiwanguna, które składały replikę przy pomocy patyka i średnich rozmiarów kamienia. Ostatecznie Matiowi udało się naprawić eLkę i w trakcie obozu 2021 Johnemu udało się nawet przy jej pomocy zabić dwóch członków JS Widmo.
- M4 Prykusia w trakcie Obozu 2021. Skala napraw koniecznych aby przywrócić eMkę do stanu używalności przypominała trochę problemy z L85 jednak podobnie jak wyżej, M4 już przyjechało na obóz w takim stanie i kolejne awarie wynikłe już w trakcie obozu były pokłosiem wcześniejszych problemów.
- Szturman od czasów obozu 2018 jest jednym z najlepiej wyposażonych obozowiczów jednak przez te wszystkie lata tylko raz miał problem z repliką. A mianowicie zgubił pin od swojego G36C co jednak nie miało większego wpływu na funkcjonowanie repliki. Mało kto wie, ale przed wyjazdem na obóz 2018 zidentyfikował także problemy z wyżej wymienionym karabinkiem gdyż w trakcie Combat Alertu spaliły mu się styki oraz doszło do jeszcze jakiejś dysfunkcji. Nieskończona naprawa była czynnikiem, który sprawił, że zdecydował się na wypożyczenie pseudo-beryla od Mateza, chroniąc jego duszę przed działaniami demonów. Ponadto posiada on LiPo-Alarm do swojej repliki, który najprawdopodobniej jest zepsuty bo wydawał głośny pisk praktycznie co 5 strzałów, zdradzając pozycję operatora. Sklasyfikowano to jako wyjątek od Klątwy Mateza dlatego, że jest to problem, który rozwiązuje się tylko odpięciem zbędnego gadżetu.
